Nagle to do mnie dotarło, może nie jak grom z jasnego nieba, bo podejrzewałam to już wcześniej, i akurat było zdecydowanie po burzy, ale udało mi się to wreszcie zrozumieć. Nie tylko ty tu rządzisz, razem tu rządzimy. Przeciwko sobie, ale jednak na tej samej pozycji. Te same racje, po prostu zupełnie inny cel. Tylko w jednym udało ci się mnie przechytrzyć - nie pozwalasz rozproszyć swojej uwagi, nie traktujesz poważnie ani jednego słowa wypowiedzianego gdzieś dalej, gdzieś tam na dole. I od teraz ja też nie będę. Nasza perspektywa znów różni się tylko jednym.
I nie zapominajmy też o innych rewelacjach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz