Niech to się nazywa, jak tylko chce. Jestem głupia, jestem zapatrzona, mam jakoś dziwnie ustawione trybiki w mózgu. Warto tylko zadać sobie pytanie, co tak naprawdę jest warte poświęcenia. Jedno wyszło na moje, więc może i jest sens poczekać. Tak. Tak, jeżeli przypadki dobrze się ułożą - zadbam o to.
Czytam, czytam i nie za bardzo wiem o czym to tak właściwie jest, ale niesamowicie mnie intryguje. :o
OdpowiedzUsuńTeoretycznie, to to jest o niczym ^^ Taka myslodsiewnia
OdpowiedzUsuńAha. Niemniej jednak ciekawe, chociaż o niczym. Ma to swój pewien... urok? Nie wiem jak to nazwać. W każdym razie ciekawie, ciekawie. :3
Usuń