Pamiętam, całkiem dobrze. Wszystko było dopiero przed nami, lub ciągle w nas żyło - i rozpacz, i szczęście. Całkowite szaleństwo. Najpiękniejsze lato. Początek drogi. Irysy i róże.
(Jeśli się nad tym zastanowić, to miejsc, do których chciałbym wrócić, wcale nie jest mniej, niż tych, z których trzeba uciec.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz