20211119
20211118
screwitimmaenjoy
Nie liżę ran. Nawet nie rzucam się sama sobie do gardła. Ja się... cieszę. I nie ma w tym żadnego, okropnego drugiego dna. Szczerze się cieszę.
Czuję też ulgę. To dopiero mały kroczek, ale nigdy, ani na chociaż jedną okropną noc i równie okropny poranek, nie chcę wracać do tego, co się wcześniej ze mną działo.
20211112
truetho
"You create from longing. It is the overwhelming desire for what remains out of reach that defines your work. You are someone who is always wanting for something. The endless craving gnaws at you to the point that it would consume your every thought if you couldn't find a way to let it out. The nagging sense of lacking drives you to create, to give your desires an audience so that they do not devour you from the inside out. Creating something from your desires makes the sense of emptiness less acute. It's a way of obtaining some measure of fulfillment in spite of the constant craving for more. As long as you can create, an outlet for your longing is the one thing you can't be denied."
20211111
where
Pamiętam, całkiem dobrze. Wszystko było dopiero przed nami, lub ciągle w nas żyło - i rozpacz, i szczęście. Całkowite szaleństwo. Najpiękniejsze lato. Początek drogi. Irysy i róże.
(Jeśli się nad tym zastanowić, to miejsc, do których chciałbym wrócić, wcale nie jest mniej, niż tych, z których trzeba uciec.)
20211108
imalloutofsaltwellihopeso
Nieważne są "napady autyzmu" - ważne, że wspomnienia o nich nie dręczą w czasie długich, zimnych bezsennych nocy.
20211104
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)