Za to jutro...
20190828
gutandgutless
Za to jutro...
20190825
somethingsjustsometimeschange
Napadło mnie jakby... poczucie zmian. I wcale nie wpadłam z tego powodu w rozpacz, wręcz przeciwnie - przyjęłam je ze spokojem, a może nawet odczułam ulgę. To dobry znak? Tak bardzo mam nadzieję, że tak.
20190818
theplottheplan
Wszystko układa się idealnie - i nie trzeba samemu tego układać, ani myśleć, jak by się chciało to ułożyć, wystarczy zaufać. To nie jest zwykła historia.
A poza nią? Nie lubię czekać, kiedy nie wiem dokładnie, jak długie będzie to czekanie. W końcu się uda, tak czy inaczej, ale zawsze coś mi tam z tyłu czaszki nie daje spokoju. I chyba nie mam prawa aż tak marnować czasu. Ale... No, właśnie, gdyby to też mogło się tak układać. (Chociaż mam świadomość, że mogło być o wiele gorzej, aż tak niewdzięczna nie jestem.)
20190809
justlikelastsummer
Mogłabym to wykorzystać, starać się zrobić ten bardzo długo wyczekiwany krok w przód. Mogłabym.
20190807
fookenmixedsignals
Ta niepewnoś zrobiła się już męcząca. Żywi natrętne myśli, szczególnie nad ranem. Żarty typu: "dlaczego zawsze ja?" właśnie przestały mnie śmieszyć.
Wygląda to tak, jakbym miała uszy, ogon, łapki, które uderzałyby w podłogę, a nie miała królika. Nie wiem, czemu akurat takie porównanie, ale tak się właśnie czuję.
🐰