'At least, when I was addicted, my life had a purpose'
Kiedy już to wszystko osiągniemy - co ja wtedy z tobą zrobię? Nie zatrzymam cię na drodze, tylko dla mojej przyjemności. Poza tym, to byłoby przeciwieństo celu.
I co ja zrobię ze sobą?
Właśnie dziś wpadł mi w ręce i przed oczy artykuł, w którym ktoś mądrze powiedział, że oczywiście, że nie można - i dlatego, to, co się ma, trzeba wykorzystać jak najlepiej :) (Ale ponarzekać lubię zawsze!)
Według mnie, to raczej zależy od mentalności - dopóki nie zagryzie się zębów i nie zacznie ulepszać tego, co można, zamiast zabierać się za niemożliwe, to zawsze "będzie źle". Ja jestem dopiero na początku zagryzania zębów i prawdopodobnie dlatego istneje ten blog :D
No właśnie...
OdpowiedzUsuńCzy można osiągnąć WSZYSTKO?
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś wpadł mi w ręce i przed oczy artykuł, w którym ktoś mądrze powiedział, że oczywiście, że nie można - i dlatego, to, co się ma, trzeba wykorzystać jak najlepiej :)
Usuń(Ale ponarzekać lubię zawsze!)
Polska mentalność?
OdpowiedzUsuńWedług mnie, to raczej zależy od mentalności - dopóki nie zagryzie się zębów i nie zacznie ulepszać tego, co można, zamiast zabierać się za niemożliwe, to zawsze "będzie źle". Ja jestem dopiero na początku zagryzania zębów i prawdopodobnie dlatego istneje ten blog :D
UsuńTo znaczy, od mentalności ogólnie, bo nie wierzę w "Polaka narzekacza", a wyszło mi w tym komentarzu masło maślane xd
Usuń