Od jakiegoś czasu
storymode coraz lepiej zaczyna się układać. Puzzle nie przechodzą przez pole minowe (z pop-upami, tak dla zajścia za skórę), po prostu wpadają na swoje miejsce. Podejrzewam, dlaczego tak jest. Mogłabym być zła sama na siebie, że długo cierpiałam, kiedy lek przeciwbólowy sprzedawany był po zaniżonej cenie, bez recepty. Mogłabym, i przez moment tak było, ale perspektywa tego, co przede mną, jest o wiele bardziej zajmująca, niż ten glut... no dobra,
slime... z przeszłości.
Inne sprawy być może tak wyjdą mi na dobre. Nie mam już wymówki, muszę skupić się na moim głównym celu, storymode+.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz