20250329

whatisitwhat

Wychodzi na to, że zacząć zawsze warto od początku. Może nawet nie tyle chodzi tu o kolejność, co o nierobienie wszystkiego na raz. Co chcę osiągnąć? Dlaczego? Co mnie powstrzymuje - i jak to powstrzymać? Jak zamierzam to zrobić? Czy naprawdę tego chcę? 

20250317

bodyyeah

I would express that being in the now, or being present, is not as difficult as most individuals think. It is in actuality a simple action of paying attention to what you are doing – which, initially, can be expressed as a game, for it is a matter of genuinely paying attention to merely what you are doing in the moment.

And let me express to you my friend, you may be pleasantly surprised at how much information and how many answers you may offer yourself in paying attention to what you are actually doing.

[...]

I would express that when you are paying attention to your energy, when you are paying attention to what you are projecting – by paying attention to what you are doing – it allows you the freedom to actually generate what you want. And not only that, but you can actually see, you can physically witness and observe how your projection of energy draws to you what you want, for it draws to you what matches it. And even if you draw to you what you do NOT want, you can see that also by paying attention what type of energy you are projecting, that it will seek what matches it, and this is what you view as synchronicity.

💓


Poza tym, być może wcale nie jestem skazana na ten niekończący się standup.


20250313

bothheartsareconfused

Chyba przesadziłam. Rozumiem, że ta niechęć, to prawdopodobnie wynik tego, że jeszcze nie wydobrzałam, ale jednocześnie zastanawiam się, czy "to wszystko było ukartowane". Ostatnie dni przyszły jak promyk słońca, nie ciepły, ale dzięki niemy lepiej widzę. Dam sobie trochę czasu, oczywiście. 
Tak bym chciała, tak bardzo bym chciała, wreszcie pokonać tę przeszkodę. 

20250311

nowitseemsalmostfunny

Cisza, reżyser doznał olśnienia. Nie można zaczynać od końca. Trzeba skoncentrować się na początku. Oczywiste, prawda? Ale w całym tym zawirowaniu ciężko sobie to uświadomić.
A to wczoraj? Jestem dumna ze swojej reakcji, różniła się. Teraz stoję już bardziej stabilnie na własnych nogach. Odpocznę chwilę i - mam nadzieję - znów będzie spokojnie.