Punk krytyczny został przekroczony, wrota normalności, wykopane z zawiasów, uderzyły prosto w maszt, na którym powiewają Bezradność i Brak Poszlak. Przypominam teraz trochę ten monument, z tą różnicą, że staram się, z lepszym lub gorszym skutkiem, by nie wbić kija w mrowisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz