Może to szok, i wszystko dotrze do mnie za jakiś czas. W tej chwili czuję się, jakby w ogóle mnie tu nie było. Tyle czasu, ryzyka (co nie zmienia faktu, że byłam przeszczęśliwa), a teraz, na sam koniec, cisza. Znowu. Jest mi naprawdę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz