20161216

ineedyoulikewaterinmylungs

Tak naprawdę nic się nie stało. Spodziewałam się tego. Kiedyś przeżywałabym dzień taki jak ten cała we łzach, a teraz nawet odrobinę mi ulżyło.
Nie zmienię rzeczywistości, nie napiszę sobie nowej prawdy, choćbym nie wiadomo jak tego pragnęła. Zżyłam się z tą historią, poświęciłam jej tyle czasu, nawet zdrowia. Nie żałuję, wyszło z tego także wiele dobrego. Zła jestem jedynie na siebie - już od dłuższego czasu uparcie brnęłam w kłamstwo, broniłam go wręcz, wiedząc, że nie mam racji, tylko ze względu na sentyment. I jeżeli już komuś tym pomogłam, to tylko tym, którym nie chciałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz